Ile czasu może trwać rozgrywka w książkowej grze fabularnej?
Zabawa przy papierowych RPG nie ma służyć skrupulatnemu odgrywaniu gotowego scenariusza pochodzącego z podręcznika do gry fabularnej. Wręcz przeciwnie – jesteśmy zachęcani do tego, aby tworzyć swoją własną, wyjątkową historię, a podejmowane decyzje nie opierać na optymalnych rozwiązaniach, lecz na charakterach kreowanych postaci. Dodatkowo pokonanie jakiegoś śmiertelnego zagrożenia, zdobycie potężnego artefaktu czy też rozsławienie swojego imienia przez zebraną grupę śmiałków to zaledwie odległy cel majaczący na horyzoncie fabuły, a wiele z pomniejszych przeciwności losu, które staną na naszej drodze, będziemy generować zupełnie losowo poprzez rzuty kostkami.
To, na jak długo będziemy w stanie zanurzyć się w intrygujący świat z książkowej gry fabularnej, spoczywa jednak na barkach Mistrza Gry oraz tego, w jaki sposób rozplanuje on kampanię, czyli ciąg rozgrywanych na sesjach przygód, które tworzą jednolitą opowieść.
Jak długo trwa przygotowanie do kampanii oraz sama rozgrywka?
Przygotowanie do kampanii zależy w dużej mierze od tego, w co zamierzamy grać oraz czy pełnimy wówczas funkcję Mistrza Gry, czy jesteśmy po prostu jednym z uczestników. Wbrew pozorom gracze mogą potrzebować nie mniej czasu, co prowadzący – dotyczy to zwłaszcza pierwszego spotkania, przed którym trzeba m.in. opracować charakterystykę swojej postaci czy zapoznać się z mechaniką rozgrywki umieszczoną w podręczniku do gry fabularnej. W zależności od poziomu skomplikowania historii może to trwać od paru godzin do nawet kilku dni. Liczba wątków w fabule determinuje także długość całej kampanii, która równie dobrze może zostać rozegrana na pojedynczej sesji, jak i ciągnąć się długimi miesiącami. Warto w tym miejscu wspomnieć, że najdłuższa znana kampania, którą prowadzi Robert Wardhaugh – kanadyjski profesor historii oraz zagorzały pasjonat „Dungeons & Dragons” – trwa nieprzerwanie od… 1982 roku!
Krótka czy długa kampania – na co się zdecydować?
Nie ma uniwersalnej odpowiedzi na pytanie, czy lepsza jest zwarta rozgrywka, czy ta urastająca do miana epopei. Tak naprawdę wiele kwestii wychodzi dopiero w praniu, zwłaszcza gdy postacie graczy oraz pomysły na poszczególne wątki rozwijają się wraz z tokiem prowadzenia kampanii. Zanim jednak na dobre rozpoczniemy przygodę, warto dokładnie obgadać z pozostałymi uczestnikami, czego mniej więcej oczekują od gry oraz ile czasu są gotowi zainwestować w papierowe RPG. Jeśli liczymy na porywającą kampanię liczącą wiele tygodni, historia musi uwzględniać wystarczająco dużo intryg, ciekawych NPC-ów i innych szczegółów, aby gracze chcieli zgłębiać podsuwane im tajemnice. W przypadku krótkich przygód lepiej postawić na jeden charakterystyczny motyw, który zapadnie ludziom w pamięć i sprawi, że tym chętniej wrócą na kolejną sesję. Niezależnie jednak od rodzaju kampanii, w której zdecydujesz się wziąć udział – jeśli tylko dobrze się przy niej bawisz, to już odniosłeś sukces.